Bohdan Zadura, Już otwarte

Bohdan Zadura w swych wierszach często sięga do otaczającej rzeczywistości – przywołuje konkretne osoby, wydarzenia, programy czy stacje telewizyjne – nie są to jednak utwory doraźne bądź okazjonalne. Czerpanie z codzienności jest źródłem inspiracji autora, punktem wyjścia do skonstatowania czegoś, a czasem po prostu zobrazowaniem, jak nieprzewidywalne i wielotorowe jest życie samo w sobie. W tomie „Już otwarte” znajdują się również wątki znane z poprzednich książek Bohdana Zadury: absurdy i tzw. głębia codzienności, dotkliwa przemijalność istnienia oraz swoisty humor, przy czym dominuje baczne spojrzenie obserwatora.

Czytać nowy tom poetycki Bohdana Zadury to jak dostać list od wieloletniego znajomego – niby wiadomo, czego można się spodziewać, a przyjmuje się to z radością i utęsknieniem. W tomie „Już otwarte” wydanym przez Biuro Literackie poeta konsekwentnie i z reporterską szczegółowością rejestruje rozgrywające się wokół niego wydarzenia. Całkiem prozaiczne sytuacje, w których może znaleźć się każdy z nas, starannie wypreparowane z materii codzienności i umieszczone w kontekście zbioru poetyckiego, zaczynają mienić się znaczeniami.

Z podmiotem wierszy Zadury łatwo się utożsamić – zanurzony jest w realiach współczesnej Polski. Komentuje wydarzenia polityczne i społeczne, zjawiska internetowe i medialne, również publikacje innych pisarzy. Nie oddaje się autotelicznym zabawom, nie wynosi erudycją, nie koncentruje na własnym wnętrzu. Tworzy z czytelnikiem wspólnotę doświadczeniową, wykazując się jedynie wzmożoną uważnością i refleksyjnością wobec rzeczywistości. Opisywane przez niego osobiste doświadczenia wiodą do szerokich, uniwersalnych konstatacji.

  
Fragmenty książki